Komisja Integracji Środowiskowej Kultury i Sportu wraz z Komisją ds. Wizerunku i Komunikacji serdecznie zaprasza na wieczór autorski adwokata Michała Bąka, który odbędzie się 22 listopada o godz. 17.30 w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie, w sali im. H. Krajewskiego.
Adw. Michał Bąk urodzony w 1991 r, już w wolnej Polsce, żartuje, że na akcie urodzenia ma jeszcze orzełka bez korony i napis „PRL”. Rok 2019, w którym Izba Warszawska obchodzi swoje 100-lecie był dla niego także wyjątkowy, ponieważ został tatą, adwokatem i wydał pierwszą (a być może nawet nie ostatnią) książkę – zbiór opowiadań Życiorysy ludzi z Miasta. Mieszka w Bielsku-Białej, skąd się wywodzi i gdzie obecnie wykonuje zawód. O Śląsku Górnym i Cieszyńskim czy Podbeskidziu może opowiadać do znudzenia. Wrócił tu po ośmiu latach bytności w Warszawie, gdzie ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim oraz odbył aplikację w naszej Izbie.
Lubi o sobie opowiadać z przymrużeniem oka: ‘Na prowincji prostuję nieprawdziwe informacje na temat życia w stolicy i obalam niemiłe stereotypy. Z usposobienia jestem spokojny, dociekliwy i ciekawy świata. Lubię dokształcać się w wiedzy rozmaitej, w szczególności z zakresu urbanistyki i architektury. Zagrałem w filmie, gdzie partnerowałem Wojtkowi Malajkatowi w aż jednej scenie. Byłem na kolacji w Pałacu Prezydenckim w marcu 2010 r., miesiąc przed Smoleńskiem. Wiem, czym jest zjawisko glokalizacji. Widziałem na własne oczy papieża. Niedaleko mnie mieszka jeden z braci Golec. Byłem na Karaibach, do dzisiaj żałuję, że stamtąd wyjechałem, jak spojrzę teraz za okno. Potrafię powiedzieć po arabsku „baletnica”. Piszę regularnie od czasów szkolnych. To, co mi z tego wychodzi, jednym się podoba, a innym nie. Lubię Witkacego, Schulza, Hessego i Cortázara.”
Książka „Życiorysy ludzi z miasta” wydana nakładem Novae Res jest zbiorem opowiadań o zwyczajnych ludziach, którzy tak jak wszyscy robią zakupy w dyskontach, płacą rachunki za prąd i jeżdżą pociągami. To oni codziennie mierzą się z wyzwaniami, o których naprawdę warto usłyszeć. W telewizji mówią, że to, co jest godne uwagi, dzieje się daleko stąd, a wyzwania podejmują jedynie ci wybitni. Czytając opowiadania Michała Bąka zauważamy, że najwspanialsze historie mają miejsce tutaj i teraz, a ich bohaterami jesteśmy my sami albo nasi znajomi. Każda z tych historii jest zagadką, którą czytelnik musi rozwiązać samodzielnie.
Podczas spotkania będzie można nabyć książkę oraz uzyskać dedykację od autora. Zapraszamy też na mały poczęstunek, kieliszek wina i liczymy, że opowieści autora zachęcą do dalszych rozmów w kuluarach i podzielenia się swoim historiami. Kto wie, może posłużą autorowi jako materiał do następnej książki.