ORA w Warszawie wyraża sprzeciw wobec rozwiązań przyjętych przez Sejm 7 lipca br. w kodeksie karnym.
Zdaniem ORA w Warszawie przyjęta przez Sejm ustawa stanowi regres polskiego prawa karnego, przywraca bowiem przeważającym zakresie, rozwiązania znane i obowiązujące w systemie prawa karnego PRL. Nosi znamiona populizmu penalnego. Zaostrzony poziom sankcji karnej nie znajduje uzasadnienia, chociażby we wzroście przestępczości czynów objętych znowelizowanymi przepisami karnymi. Nowelizacja jest także zbieżna z niekonstytucyjnymi przepisami ustawy z 13 czerwca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw uznanej przez Trybunał Konstytucyjny – w ramach kontroli prewencyjnej – za niezgodą w całości z art. 7 i art. 112 w związku z art. 119 ust. 1 Konstytucji RP.
Poniżej pełna treść stanowiska.
Stanowisko nr 1
Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie
dnia 3 sierpnia 2022 r.
Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie wyraża stanowczy sprzeciw wobec rozwiązań przyjętych przez Sejm w ustawie z dnia 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (druk Sejmowy nr 2024) przekazanej Marszałkowi Senatu w dniu 8 lipca 2022 r. (druk senacki nr 762) [dalej: nowelizacja lub ustawa].
Przyjęta przez Sejm ustawa stanowi regres polskiego prawa karnego, przywraca bowiem przeważającym zakresie, rozwiązania znane i obowiązujące w systemie prawa karnego PRL [1]. Nosi znamiona populizmu penalnego. Zaostrzony poziom sankcji karnej nie znajduje uzasadnienia, chociażby we wzroście przestępczości czynów objętych znowelizowanymi przepisami karnymi. Nowelizacja jest także zbieżna z niekonstytucyjnymi przepisami ustawy z 13 czerwca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw uznanej przez Trybunał Konstytucyjny – w ramach kontroli prewencyjnej – za niezgodą w całości z art. 7 i art. 112 w związku z art. 119 ust. 1 Konstytucji RP [2].
Głęboki niepokój budzi dalsze ograniczanie w polskim procesie karnym sędziowskiej swobody orzekania przez zwiększenie roli prokuratora, bez zgody którego, niektóre instytucje prawa karnego (np. nadzwyczajne złagodzenie kary w rozumieniu art. 60 § 3 Kodeksu karnego) wręcz nie będą mogły mieć zastosowania.
Nieuzasadnione i arbitralne podniesienie dolnych granic ustawowego zagrożenia karą, wprowadzenie preferencji dla obligatoryjnego obostrzenia kar czy odejście od tzw. zasady „równości broni” w postępowaniu karnym na rzecz umocnienia roli prokuratora, prowadzi do niczym nie uzasadnionego ograniczenia sprawowania wymiaru sprawiedliwości i władzy sędziowskiej, a wszystko to ze szkodą dla obywatela. Kierunek ten jawi się również jako szczególnie niebezpieczny ze względu na coraz częściej stawiany przez opinię publiczną zarzut upolitycznienia prokuratury, co między innymi było podstawą do sformułowania przez Komisję Europejską zalecenia rozdzielenia funkcji Ministra Sprawiedliwości od funkcji Prokuratora Generalnego i zapewnienia funkcjonalnej niezależności prokuratury od rządu i władzy wykonawczej [3].
Uchwalona przez Sejm ustawa zdecydowanie zmienia politykę karną państwa poprzez, m.in.:
- wadliwe ukształtowanie dyrektywy sądowego wymiaru kary – w nowym brzemieniu art. 53 k.k. zrezygnowano z wychowawczego celu kary, co świadczy o dominacji represyjnej roli prawa karnego w Polsce, wzorem systemów państw autorytarnych i totalitarnych;
- ograniczenie stosowania warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary, poprzez wprowadzenie konstrukcji bezwzględnego dożywotniego pozbawienia wolności, co jest sprzeczne z art. 3 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka
i Podstawowych Wolności [4]; - penalizację przygotowania do popełnienia zbrodni zabójstwa oraz przyjęcia zlecenia zabójstwa – co de facto oznacza objęcie karalnością samego tylko zamiaru popełnienia czynu przestępnego;
- naruszenie zasady określoności przepisów prawa karnego poprzez rozszerzenie zakresu penalizacji przestępstwa propagowania faszyzmu i totalitaryzmu w skutek dodania niedookreślonego zwrotu „ideologii nawołującej do użycia przemocy w celu wpływania na życie polityczne lub społeczne”;
- obniżenia do 14 lat wieku odpowiedzialności karnej za kwalifikowane typy zabójstwa, co stanowi przejaw rażącej niekonsekwencji z punktu widzenia spójności polskiego systemu prawa [5].
Ustawa może również wpłynąć negatywne na efektywność pracy organów ścigania w ujawnianiu przestępstw ze szkodą dla pokrzywdzonych. Nieuzasadnione wydłużanie okresu przedawnienia lub też całkowita z niego rezygnacja, obligować będzie funkcjonariuszy policji i prokuraturę do prowadzenia śledztw i dochodzeń dot. czynów sprzed wielu lat. Nowelizacja w zakresie kodeksu karnego wykonawczego przyczyni się również do pogorszenia warunków odbywania kary pozbawienia wolności poprzez dalsze przeludnienie zakładów karnych i aresztów śledczych [6].
Istotne zmiany w prawie karnym wprowadzone ustawą zostały uchwalone bez przeprowadzenia szerokiej dyskusji z udziałem m.in. przedstawicieli doktryny, praktyków prawa oraz opinii publicznej.
Należy stwierdzić, że przejęcie nowelizacji prowadzić będzie do naruszenia, gwarantowanych przez Konstytucję RP i akty prawa międzynarodowego, praw i wolności obywatelskich. Ustawa narusza bowiem zasady humanitaryzmu, godności człowieka, proporcjonalności, celowości, określoności czynu oraz prawa obywatela do sądu. Stanowi przejaw kazuistyki oraz naruszenia zasad poprawnej legislacji.
Apelujemy do Senatu RP o odrzucenie ustawy w całości oraz do Prezydenta RP o jej zawetowanie.
[1] ustawa z dnia 19 kwietnia 1969 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 13, poz. 94, ze zm.)
[2] wyrok TK z 14 lipca 2020 r., sygn. akt Kp 1/19 (OTK ZU A/2020 poz. 36)
[3] sprawozdanie Komisji Europejskiej na temat praworządności z 2021 r.; https://ec.europa.eu/info/publications/2022-rule-law-report-communication-and-country-chapters_pl (dostęp dn. 26 lipca 2022 r.).
[4] wyrok Wielkiej Izby ETPC z dnia 9 lipca 2013 r. w sprawie Vinter i inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, skargi nr 66069/09, 130/10, 3896/10). Nowelizacja w omawianym zakresie stoi nadto w sprzeczności z konstytucyjnie gwarantowaną zasadą humanitarnego i podmiotowego traktowania osób pozbawionych wolności;
[5] Tytułem przykładu małoletni poniżej 15 roku życia uznawany jest za niedojrzałego i niezdolnego do podjęcia decyzji dot. własnej seksualności przy jednoczesnym nałożeniu na niego odpowiedzialności karnej na równi z osobą dorosłą. Tego typu rozwiązanie budzi również słuszne zastrzeżenia Rzecznika Praw Dziecka, który wskazuje, że poczyniona w 2019 r. na Filipinach próba obniżenia minimalnego wieku odpowiedzialności karnej poniżej 15 roku życia spotkała się z negatywną reakcją Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF).
[6] Podkreślić należy, że jeszcze przez przyjęciem nowelizacji Polska należała do liderów wśród państw członkowskich Unii Europejskiej, jeśli chodzi o liczbę osób odbywających karę pozbawienia wolności.